Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Robert GuerreroRichard Schaefer z Golden Boy Promotion zdradził, że były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Robert Guerrero (28-1-1, 18 KO) powróci na ring już na początku przyszłego roku. Szwajcar odbył  nawet wstępne rozmowy na temat potencjalnych rywali dla "Ducha", wśród których wymienia się Jorge Linaresa (30-1, 19 KO) oraz Jasona Litzau (28-2, 21 KO).

Z tym drugim Guerrero miał już okazję zmierzyć się w lutym 2008 roku i wygrał przez nokaut w ósmej rundzie. Sam pięściarz chciałby spróbować zdobyć tytuł w trzeciej kategorii wagowej, ale poza Juanem Manuelem Marquezem, wszyscy czempioni wagi lekkiej są związani z grupą Top Rank, z którą promotorzy Guerrero mają otwarty konflikt.

Add a comment

Wcześniejsze spekulacje na temat nazwiska najbliższego przeciwnika, niedoszłego pretendenta do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej, Aleksandra Powietkina (20-0, 15 KO), zostały dziś oficjalnie potwierdzone. 18 grudnia podczas gali w Berlinie, rywalem Rosjanina będzie 31-letni Amerykanin, Nicolai Firtha (19-7-1, 8 KO). Wybór takiego a nie innego oponenta dla popularnego "Saszy", skomentował jego promotor, Władimir Hriunow.

- Dziś oficjalnie podpisaliśmy umowę z Amerykaninem. Nie była to decyzja przypadkowa, gdyż Firtha dysponuje zbliżonymi warunkami fizycznymi do Władymira Kliczko. Wydaje się być niełatwym rywalem, wygrał swoje trzy ostatnie pojedynki i zdobył tytuł NABA-USA. Aleksander obecnie kontynuuje przygotowania do tej potyczki, wczoraj w USA - gdzie pozostanie do 14 grudnia - rozpoczął pierwsze sparingi - wyjaśnił Hriunow.

Głównym wydarzeniem grudniowej gali w Berlinie będzie starcie o tytuł WBO w kat. cruiser, pomiędzy obecnym posiadaczem tego pasa Marco Huckiem a Rosjaninem Denisem Lebiediewem.

Add a comment

Andre BertoJak informują nieoficjalne źródła, mistrz świata WBC wagi półśredniej Andre Berto (27-0, 21 KO) jest od wczoraj wolnym agentem. Kontrakt promotorski pięściarza z Lou DiBellą, z którym Berto związany był od początku zawodowej kariery wygasł. Amerykanin nie wyklucza, że podpisze nowe porozumienie z tą samą stajnią, ale będzie także rozważał oferty z innych grup.

W sobotę Berto po raz piąty udanie obronił swój tytuł, pokonując już w pierwszej rundzie Freddy Hernandeza. Pięściarz jest także jednym z głównym kandydatów do walki z Mannym Pacquiao w kwietniu przyszłego roku.

Add a comment

Bernard Hopkins18 grudnia w Qubecu były dominator wagi średniej Bernard Hopkins (51-5-1, 32 KO) stanie przed szansą na wywalczenie mistrzostwa świata WBC wagi półciężkiej przeciwko Jeanowi Pascalowi (26-1, 16 KO). Naazim Richardson, trener Amerykanina zapewnia, że jego pięściarz na niecałe trzy tygodnie przed wyjściem do ringu, znajduje się w znakomitej dyspozycji i jest niezwykle zmotywowany do walki.

- Bernard jest gotowy na tą młodą strzelbę. Wystawiam przeciwko niemu na sparingach najlepszych pięściarzy młodego pokolenia jakich mogę załatwić, a on sprawia, że oni wszyscy zaraz potem wracają do mnie. Wszyscy kończą na deskach. Bernard jest bardzo zmotywowany do tego pojedynku. To bardziej kwestia jego motywacji niż formy fizycznej. On wie, że to jego szansa na przejście do historii - opowiada Richardson.

Add a comment

Sergio Gabriel Martinez (46-2-2, 25 KO) wznowił już treningi po imponującym zwycięstwie przez nokaut w drugiej rundzie z Paulem Williamsem i na marzec planuje swój kolejny występ w obronie tytułu mistrza świata WBC kategorii średniej. Cały czas trwają negocjacje z HBO w sprawie dokładnego terminu walki, a rywala Argentyńczyka powinniśmy poznać w przeciągu kilki tygodniach.

Martinez poza treningami ma także w najbliższych planach wsparcie swojego rodaka - Marcosa Maidany, który 11 grudnia zmierzy się z Amirem Khanem. Argentyńczyk planuje w tamtym czasie zawiesić swoje przygotowania i udać się do Mandalay Bay by dopingować swojego krajana.

Add a comment

Campbell

Były mistrz świata wagi lekkiej federacji WBO, WBA i IBF Nate Campbell (33-7-1, 25 KO) po sobotniej punktowej przegranej z Walterem Estradą postanowił zawiesić rękawice na kołku. 

"Teraz potrzebuję trochę czasu, by przemyśleć wszystkie sprawy, a potem rozpocząć nowy etap swojego życia. Nadal będę związany z boksem, przez pięściarzy, których jestem menadżerem. Zamierzam także nadal sprawdzać się w roli komentatora telewizyjnego" - napisał między innymi w swoim oświadczeniu "Galaktyczny Wojownik".

38-letni Campbell, który swego czasu pokonał w eliminatorze IBF Macieja Zegana, po raz ostatni schodził z ringu jako zwycięzca w lutym 2009 roku, kiedy to po zaciętej walce zwyciężył na punkty Ali Funekę.

Add a comment

Julio Cesar Chavez JrJak donoszą nieoficjalne źródła, wciąż istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie dojdzie do planowanej na sobotę walki pomiędzy Julio Cesarem Chavezem Jr (41-0-1, 30 KO) oraz Pawłem Wolakiem (27-1, 17 KO). Wszystko za sprawą Meksykanina, któremu podobno po prostu brakuje chęci do boksowania przed okresem świątecznym. Chavez Jr miał w trakcie przygotowań do tego pojedynku trenować osiem tygodni pod okiem Freddie Roacha. Ostatecznie 24-latek spędził w należącym do Roacha Wild Card Gym trzy tygodnie mniej.

Dzisiaj w Kalifornii odbędzie się konferencja prasowa na której wszystkie zagadki odnośnie tej gali mają zostać rozwiązane. Impreza organizowana w Anaheim na pewno dojdzie do skutku, nawet jeśli w głównej walce wieczoru nie wystąpi syn meksykańskiej legendy.

Add a comment

Juan Manuel LopezMistrz świata WBO wagi piórkowej Juan Manuel Lopez (30-0, 27 KO) nie mógł odmówić sobie okazji do skomentowania niespodziewanej sobotniej porażki Celestino Caballero (34-3, 23 KO) z Jasonem Litzau. Panamczyk przez ostatnich kilkanaście miesięcy nieustannie wyzywał na pojedynek Lopeza, jednak obozy obu pięściarzy nigdy nie mogły porozumieć się co do pieniędzy, jakie sami zainteresowani mieliby za taką walkę otrzymać.

- Zawsze uważałem, że Caballero to po prostu pięściarz klasy B. To dobry pięściarz, ale nie na moim poziomie. Przegrał z Litzauem, który jest dobry, ale nie jest to zawodnik z elity. Caballero to zawodnik klasy B, wiele mu brakuje to klasy A, a jeszcze więcej dzieli go od klasy A+, do której należę ja czy Rafael Marquez - stwierdził Lopez, który kolejny zawodowy pojedynek stoczy w marcu przyszłego roku.

Add a comment

Jason Gavern (19-7-4, 8 KO), który w ostatnim pojedynku niespodziewanie zremisował z byłym przeciwnikiem Tomasza Adamka, Jonathonem Banksem, 29 stycznia przyszłego roku zmierzy się z doskonale znanym polskim kibicom Mikiem Mollo (20-3-1, 12 KO). Zaplanowany na 12 rund pojedynek odbędzie się w Nowym Jorku.

W ostatnim występie Mollo tylko zremisował z przeciętnym Garym Gomezem.

Add a comment

Hozumi HasegawaNajprawdopodobniej to oficjalny pretendent do tytułu WBC w kategorii piórkowej, Jhonny Gonzalez (47-7, 41 KO), będzie nadchodzącym przeciwnikiem posiadającego ten pas Hozumiego Hasegawy (29-3, 12 KO). Do pojedynku pomiędzy Meksykaninem, a jeszcze do niedawna sklasyfikowanym w czołówce rankingów bez podziału na kategorie wagowe Hasegawą dojśc miałoby w pierwszej połowie 2011 roku.

Na tej samej gali wystąpić również ma inny Japończyk, mistrz świata w wadze super piórkowej, Takahiro Aoh (20-2-1, KO)

Add a comment

Bob ArumNiedawno w internecie ukazała się wypowiedź Freddie'go Roacha, który stwierdził, że jego podopieczny, Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO) nie będzie boksował w żadnych umownych limitach wagowych, a jeżeli któryś z zawodników z niższych kategorii będzie chciał się z nim zmierzyć, obowiązywać będzie "pełny" limit kategorii półśredniej. W podobnym tonie wypowiada się również Bob Arum, który jako główny warunek organizacji walki Filipińczyka z Juanem Manuelem Marquezem (52-5, 38 KO) stawia limit wagowy do 147 funtów:

- Walka odbędzie się w limicie 147 funtów. Oni nie zawalczą w żadnych umownych limitach wagowych. Jeśli Marquez chce zapisu w kontrakcie, żeby w dniu walki Pacquiao nie przekroczył 150 funtów, nie ma sprawy. Jednak uważam za głupie, żeby mistrza świata w wadze półśredniej zmuszać do schodzenia do limitu 142-143 funtów - powiedział już 79-letni Arum.

- Manny, gdy walczył z Margarito, w dniu walki ważył 148 funtów. Nie jesteśmy zainteresowani żadnymi umownymi porozumieniami. W dniu ewentualnej walki z Pacquiao, Marquez będzie ważyć podobnie dużo jak Manny. Nie pozwolimy Marquezowi, by zmuszał Pacquiao do tego, żeby ten pomyślał kilka razy, zanim coś zje. To przecież numer jeden na świecie.

Add a comment